IW Proces - facylitacja zmian

Procesualny poziom szkolenia, czyli jak sprawić, żeby uczestnicy byli zadowoleni na wielu poziomach.

Są szkolenia o których uczestnicy mówią: ""było strasznie nudno", "jestem przeciążony informacjami", "były za krótkie przerwy", "te wykłady dłużyły mi się w nieskończoność", "było sztywno, formalnie i w ogóle…", "wkurzała mnie ta presja czasu, gdy kazali nam wypełniać te testy"; "prowadzący był nudny", "śmiertelnie się nudziłem", "on [trener] był agresywny" itp. Są też szkolenia, z których uczestnicy wychodzą zadowoleni, usatysfakcjonowani, twierdzą, że wynieśli z nich więcej niż ciastka i kawa w brzuchu oraz stosy materiałów w formie papierowej i CD. Twierdzą, że wynieśli wiedzę, nowe umiejętności, refleksję nad sobą i motywację do zmian. Jak to tego doszło?

Podczas przygotowywania oraz prowadzenia szkoleń należy uwzględnić dwa poziomy sytuacji jaką jest szkolenie: treść i proces. Bywa tak, iż trenerzy, również ci pracujący dłużej, ignorują ważny obszar, jakim jest poziom procesu. Doświadczenie pokazuje, iż większość sytuacji trudnych, impas w grupie, opór i niechęć uczestników wynika z ignorowania procesów zachodzących w grupie osób biorących udział w szkoleniu. Takie ignorowanie tego obszaru kończy się fiaskiem.

Kiedy grupa wypowiada różne zdania, koncentruje się wokół danego tematu, lub kilku tematów, to jest to, co mówi grupa, czyli: treść. Natomiast to, w jaki sposób uczestnicy mówią na ten temat, jak o tym mówią, jak się przy tym zachowują jest procesem. Szkolenie więc – czy trener tego chce, czy nie – przebiega na dwóch poziomach: poziomie treści i poziomie procesu.

CO – czyli treść

Istnieje wiele szkoleń skoncentrowanych mocno na treści, bądź zupełnie się na nich opierających. Są to zazwyczaj szkolenia, które nie uwzględniają obszaru procesowego. Łatwo rozpoznać takie szkolenia. Uczestnicy wówczas mówią na przykład: "było strasznie nudno", "jestem przeciążony informacjami", "były za krótkie przerwy", "te wykłady dłużyły mi się w nieskończoność", "było sztywno, formalnie i w ogóle…", "wkurzała mnie ta presja czasu, gdy kazali nam wypełniać te testy" itp. Trenerzy przedstawiają długie prezentacje w power poincie, obdarowują uczestników opasłymi segregatorami, zeszytami ćwiczeń, wykładami, odczytami, licznymi materiałami tekstowymi.

Uczestnik ma wrażenie, że najważniejsze są informacje, informacje, informacje i jeszcze raz: informacje!. Po szkoleniu osoba taka zapamiętuje, że nie było kawy i że bolą ją plecy od tego ciągłego siedzenia. Pamięta również kłótnię z trenerem dwóch uczestników, którzy w trakcie jego wystąpienia rozmawiali w kącie sali. To przykład, z życia wzięty. Dzieje się tak, kiedy trener skoncentrowany jest na tym, aby przekazać wiedzę, często w jak największej ilości.

JAK – czyli proces

Obok tych szkoleń nadal jest niewiele takich, które biorą również pod uwagę poziom procesu. Wynika prawdopodobnie to z tego, iż praca z grupą z uwzględnieniem tego obszaru wymaga od trenera kompetencji interpersonalnych, wiedzy i umiejętności psychologicznych. Co jest trudniejsze. Łatwiej nauczyć się treści na pamięć, przygotować prezentację, trudniej – zaprezentować ją w kontakcie z uczestnikami i uwzględnieniem ich potrzeb. Zaryzykuję stwierdzenie, iż uczestnicy, którzy wyszli zadowoleni ze szkolenia, a nawet pełni energii i motywacji do dalszych działań, czy zmian, na przykład, w swojej pracy, brali udział w szkoleniu, gdzie kwestia procesu grupowego była na pewno uwzględniana przez prowadzącego to szkolenie trenera.

Właśnie forma szkolenia, dostosowywanie przekazu do możliwości uczestników, ich aktualnej kondycji, stanu, jak również wiedzy; branie pod uwagę ich potrzeb na dany moment, świadomość zjawisk panujących w małej społeczności, jaką jest grupa szkoleniowa, świadomość mechanizmów społecznych, psychologicznych rządzących zachowaniami poszczególnych uczestników oraz ich wszystkich jako całości to właśnie uwzględnianie poziomu procesu, etapu w jakim aktualnie się znajduje.

Wiedza jest ważna. O to przecież chodzi. Sztuką jest przekazać ją w sposób atrakcyjny, ciekawy, nie męczący uczestników; w sposób, który będzie dla nich przyswajalny. Sposób, który uwzględni ich zdolności przyswajania informacji, zdolności uczenia się. Możliwe to jest jeśli uwzględni się procesualny charakter szkolenia.

Proces grupowy w trakcie szkolenia to potrzeby uczestników, to ich emocje, to również interakcje, jakie zachodzą w grupie wskutek przeżyć uczestników i ich potrzeb. To także klimat grupy, wrażenie, jakie robi na prowadzącym. To także jakość relacji uczestników. I w końcu to rodzaj komunikacji uczestników między sobą.

Proces grupowy jest fazowy. Co oznacza, że spotkanie szkoleniowe przechodzi przez fazy, które zawsze przebiegają w podobnej formie. Każde szkolenie z poziomu procesu można podzielić na fazy, które występują jako stałe na niemal każdego rodzaju szkoleniu. Wynika to z natury ludzkiej, z typowości człowieka, który jest zgromadzony w jednym miejscu przez dłuższy czas.

PROCES – szkolenie optymalne

Wydaje mi się, iż szkolenie optymalne, tj. z definicji realizujące cel: zwiększenie kompetencji, czyli zmiana wiedzy, umiejętności i postaw uczestników szkolenia, to takie, gdzie trener jest skoncentrowany w równym stopniu na treści jak i na procesie grupowym, na tym, co się dzieje i jak się dzieje w grupie; na tym, w jaki sposób uczestnicy komunikują się ze sobą, jak grupa komunikuje się z trenerem. To również szkolenie, po ukończeniu którego uczestnicy są zadowoleni w obszarze tych kompetencji właśnie. Ważne jest poczucie kompetencji, szczególnie jakiś czas po szkoleniu. Bywa tak, iż trener jest typem szkoleniowca show-mana, uwodzącego publikę, co jest jego dużym atutem. Jednak osoba taka mocno koncentruje się na formie przekazu, zapominając o treści (sic!), przez co szkolenia takie tracą na poziomie merytorycznym i z czasem okazują się słabe.

Aby uwzględnić poziom procesu w czasie realizacji szkolenia należy odpowiedzieć sobie przed szkoleniem, jak i w trakcie jego prowadzenia na kilka bardzo istotnych pytań. Udzielenie na nie odpowiedzi w dużym stopniu zapewni trenerowi koncentrację na poziomie procesualnym szkolenia, a co za tym idzie: większą skuteczność w różnych obszarach. Oto one:

PYTANIA "PROCESUALNE"

  • Jak się czują?
  • Czego potrzebują uczestnicy?
  • Na jakim etapie pracy jest grupa?
  • W jakiej fazie aktualnie są?
  • Jakie masz wrażenia odnośnie grupy?
  • W jakim kierunku zmierzają?
  • Jakie procesy (zjawiska) zachodzą w grupie?

Jasność w obszarach, których dotyczą pytania, świadomość zagadnień, które poruszają, m. in. potrzeby i uczucia uczestników da możliwość trenerowi wyjścia naprzeciw potrzebom uczestników, czy to poprzez bezdyskusyjne ich zaspokojenie, czy poprzez negocjowanie tych potrzeb (bo, co prawda, trener jest dla uczestników, jednocześnie ma też cele (czy zlecenie), które musi zrealizować). A zaspokojone potrzeby, to czujący się dobrze uczestnicy. Czujący się dobrze uczestnicy, to zadowoleni uczestnicy. A na tym przecież trenerom zależy.

Zaspokajanie potrzeb i wpływanie na uczucia uczestników następuje poprzez działania w określony sposób, przygotowywanie szkoleń z uwzględnieniem mechanizmów psychicznych uczestników takich jak aktywność poznawcza, sposoby uczenia się, przyswajania informacji, mechanizmy obronne, aktywność cech osobowości, temperamentu, charakteru; z uwzględnieniem tych obszarów na poziomie bardziej szczegółowym, tj. na przykład spojrzenie na uczestników z perspektywy ról, jakie pełnią, z perspektywy dominującej modalności: czuciowcy, wzrokowcy, kin estetycy itp.

Wykorzystanie tej wiedzy w praktyce w dużym stopniu gwarantuje, że szkolenie będzie dobre, a nawet bardzo dobre i trener zrealizuje cel, który brzmi: zwiększenie kompetencji uczestnika.

Łukasz Krawętkowski


Zapraszamy do Instytutu Proces


Instytut Proces - psychoterapia, coachingKontakt

Instytut Proces

Wrocław: ul. Świdnicka 48/4, tel. 535 05 45 95
e-mail: proces@proces.net.pl
numer konta: 18 1140 2004 0000 3602 1547 4187